14062018

Ten ciepły wiosenny wiaterek rozwiewa moje pesymistyczne myśli. 

Ostatnie dni były w pewnym stopniu melancholijne. Długo zastanawiałam się nad tym czy aby na pewno powinnam pisać post na blogu który byłby o wszystkim i o niczym, bo w związku z nastrojem cała moja kreatywność upłynęła ze mnie w jednej chwili. Potem uznałam jednak iż mój blog jest moją stroną więc nie powinnam ograniczać się, a zważywszy na fakt iż dopiero co zaczęłam swoją przygodę z blogowaniem, nie chcę pozwolić sobie na przerwę od pisania czy utratę zdobytych już czytelników którzy napawają mnie dumą, pozytywną energią i nieopisanym szczęściem.
Tak więc jestem tu, po drugiej stronie ekranu i sklejam te słowa w być może krótszy, lub nawet dłuższy post w którym zawre wszystko oraz nic.


Moje wakacje zaczynają się już za tydzień, i choć chciałabym wręcz tryskać energią z tego powodu to pozostaję spokojna. Myślę że jest to spowodowane faktem iż w żaden sposób "nie czuję" nadchodzących dwóch miesięcy. Rok szkolny minął mi w zawrotnym tępię i naprawdę nie jestem w stanie pojąć że to już koniec. Te 10 miesięcy było trudnym czasem; wychodziłam ze swoich stref komfortu, poznawałam nowe rzeczy oraz ludzi a także ponownie odkrywałam siebie. Był to także okres przepełniony długim i wielkim stresem, prawdopodobnie największym jakiego miałam okazję doświadczyć do tej pory. I tłumaczę sobie że mój ostatnio niewiarygodnie spokojny nastrój spowodowany jest właśnie przez to, że to już koniec. Mogę spokojnie odepchnąć na dwa miesiące szkolne obowiązki i skupić się na wszystkim co mam w planach. Wydaję mi się że w momencie w którym stres opuścił moje ciało, na jego miejsce wkroczył spokój. 


 Ostatnie dni spędzam w towarzystwie rodziny. I choć wciąż chodzę do szkoły to nikogo nie zdziwi fakt, iż po radzie klasyfikacyjnej lekcje nie są już przeprowadzane, a obecność i tak niewielu uczniów spowodowana jest obowiązkiem szkolnym. Przez długi czas czytam książki ale nie obędzie się także bez obejrzenia choćby odcinka serialu lub zagrania w kultowe Simsy. I tak mijają mi dni, w spokoju i radości. Choć na początku myślałam że jestem zwyczajnie smutna, szybko pojęłam że spokój ≠ smutek. Zabawne iż po 17 latach życia zorientowałam się jak schematyczne jest moje życie; otóż przez sześć miesięcy w roku jestem osobą pełną energii, mam jej wręcz nadto, wszędzie jest mnie pełno i zawsze mam wiele do powiedzenia, z kolei przez drugie sześć miesięcy jestem spokojna i zamknięta w świecie książek. Akceptuję to ponieważ mimo tego że zdarzają się gorszę dni, większość czasu jestem pozytywna. 


Blogowanie sprawia mi dużą frajdę. Jestem tutaj dopiero od niecałego miesiąca i szczerze, nigdy nie pomyślałabym iż czytanie oraz odpowiadanie na komentarze zostawione pod postami sprawi mi tak dużą radość. Gdy zobaczyłam że pojawił się pierwszy obserwator, dosłownie zaczęłam piszczeć i skakać po pokoju w euforii i radości. Cieszę się że podoba wam się koncept jaki udostępniam i cieszę się że mam już tych trzynastu obserwatorów. Wiem że dla większości zapewne ta liczba wydaję się być mała i nic nie znacząca, dla mnie jednak jest przeciwnie.
Jestem niesamowicie wdzięczna za każdą obserwację, pozostawiony komentarz oraz za czytanie moich postów.


Jak wam mijają ostatnie dni? Macie jakieś plany na wakacje?
Marysia.

28 komentarzy:

  1. Planów? Nie mam. Wszystko wyjdzie w trakcie i szczerze mówiąc lubię takie spontaniczne akcje. Poza tym zainspirował mnie twój post i przypomniał mi o tym, że od dawna nic nie czytałem. Może warto kupić, albo chociaż wypożyczyć coś nowego? Zobaczymy! Pozdrawiam i zapraszam,
    neygrand.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny post, czytałam go z naprawdę wielką przyjemnością i ciekawością. :) udało Ci się przelać ten spokój w słowach - dziękuję, bo paradoksalnie i mnie jest on bardzo potrzebny :)
    Obserwuje i dziękuję za ten wpis :)
    Zapraszam do siebie: zatrzymachwileulotne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo za ten komentarz, cieszę się że spodobał Ci się i że doceniasz moją pracę :)

      Usuń
  3. Pięknie napisane a zdjęcia to magia, ja planuje rzadko nie jest to coś dla mnie :)
    Pozdrawiam, Weronika ♥
    pasjeweroniki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Ja czasem uwielbiam planować i nie wyobrażam sobie bez tego dnia a innym razem spontaniczność to jedyne czego potrzebuje

      Usuń
  4. Ja się bardzo cieszę na te wakacje, ale dopóki nie zdam w tym miesiącu prawa jazdy, to tych wakacji w pełni nie poczuję. Moje plany? Hiszpania, koncert Eda w sierpniu, nadrobienie zaległości w czytaniu książek, poświęcenie trochę czasu na rozwijanie pasji, znalezienie pracy i odpoczynek, bo po wakacjach czeka mnie trzecia klasa i matura :)
    malinowynotes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki aby udało Ci się zdać prawo jazdy i zazdroszczę koncertu. Byłam na koncercie Eda w 2015 roku i było świetnie więc jestem pewna że tegoroczny również się uda! xo

      Usuń
  5. Przepiękny Blog *.*
    Coś czuję,że będę wpadała tu częściej <33
    Co powiesz na wspl obserwacje ? :)

    http://believeinhimselfx33.blogspot.com/


    OdpowiedzUsuń
  6. Takie nic i wszystko zdaje się bardzo dobrze wypaść przy twoim stylu pisania. Mi czas ucieka okropnie, nie potrafię się chwilowo zatrzymać, ani nie czuję, że daje z siebie wszystko ani, że odpoczywam :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie uczucie jest niesamowicie frustrujące i bywa dobijające.. Trzymam kciuki aby udało Ci się czerpać radość ze swoich czynów!

      Usuń
  7. Ja mam kilka planów na te wakacje - które już od dziś trwają - i mam nadzieję, że wszystkie uda mi się zrealizować.
    Trafiłam tu przypadkiem i chętnie zostanę!

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie MÓJ BLOG
    mój instagram

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci aby udało Ci się wszystko zrealizować!
      Również pozdrawiam xo

      Usuń

  8. Love your post dear! If you want you can check out my blog.I write about fashion, beauty, and lifestyle.Maybe we can follow each other and be great blogger friends!


    http://herecomesaajla.blogspot.ba/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat mi wakacje zaczęły się z końcem matur :) Przez dwa tygodnie siedzenia i nic nierobienia stwierdziłam,że muszę iść do pracy bo nie wytrzymam tak dłużej. I rzeczywiście aktualnie pracuję i mam nadzieję,że będę pracowała przez całe wakacje bo później za zarobione pieniądze właśnie chciałabym pojechać gdzieś za granicę.

    nkarolainn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie! Życzę Ci dobrze wykorzystanego czasu i udanego wyjazdu! xo

      Usuń
  11. Ja mam tak samo, w ogóle nie czuje tego ze już niedługo zaczynam wakacje!

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby mimo to okazały się być świetnie spędzonym czasem!

      Usuń
  12. Ja przez ten ostatni tydzień nie chodzę już do szkoły, bo się po prostu nie opłaca i tak naprawdę mam już upragnione wakacje, na które czekałam przez cały rok szkolny! U mnie zapowiada się dość ciekawie, sporo imprez i obóz do Włoch. :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to podobnie jak moje zeszłoroczne wakacje. Byłam na obozie w Bułgarii który był chyba jedyną zaplanowaną rzeczą, resztę czasu z tych dwóch miesięcy spędziłam na wszelakich imprezach co bardzo dobrze wspominam

      Usuń
  13. Fajnie, że niedługo zaczynają Ci się wakacje a właściwie to już. Mam nadzieję, że spędzisz je przyjemnie. Ja póki co siedzę na zwolnieniu więc też mam zamiar korzystać z nadchodzących dni :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Ja również mam nadzieję że wykorzystasz ten czas wolny jak najlepiej :)

      Usuń
  14. Jestem tu pierwszy raz (i już obserwuję twojego bloga!) i bardzo spodobał mi się twój styl pisania. W trakcie czytania tego postu można było poczuć ten spokój, który cię ogarnął i na prawdę, aż miło się czytało. Planów na wakacje jakichś większych raczej nie mam, spędzę je głównie w domu przerabiając materiał z biologii.
    Zapraszam do mnie bluue-butterfly.blogspot.com
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wonderful shots!!

    I'm following you on GFC :)

    mystylishcorner.blogspot.ba

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja właśnie miałam tak samo z tym, że myślałam, że chodzę smutna,a nie pomyślałam o tym, że to po prostu jest spokój, którego brakowało przez jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Marysia , Blogger