PODSUMOWANIE LIPCA


          Ah lipiec.. Kolejny miesiąc z tego roku i drugi już z tak szybko mijających wakacji, cóż mogę na jego temat napisać? Minął niesamowicie szybko; to z pewnością, ledwo się zaczął a już dziś przychodzi mi zmierzyć się z opisaniem go. Mimo to, był jak najbardziej pozytywny i radosny. Dziwnie mówić o miesiącu "radosny", ale lipiec faktycznie taki był. Wiele dni spędziłam na robieniu typowych dla mnie i zapewne dla wielu z was rzeczy. Podobnie jak w czerwcu, wiele czasu spędzałam z rodziną która stanowi pierwszo rzedną wartość. Wielu młodych ludzi wstydzi się pokazywać w gronie rodziny przed znajomymi z niezrozumiałych dla mnie powodów, jest to jednak (lub nie) temat na oddzielny post. 


       W lipcu miałam również okazuje uczestniczyć w jednej z imprez urodzinowych mojej koleżanki która okazała się być naprawdę świetnie spędzonym czasem. Z niecierpliwością czekam na sierpień w którym jeszcze większa liczba moich znajomych obchodzi swoje urodziny. Wracając jednak do czasu jaki poświęcam dla rodziny, odbyłam cudowny i przemiły wyjazd z jedną z najbliższych mi osób i błagam o więcej tygodni spędzonych w taki sposób. Planuje również zdać wam relacje z tego wyjazdu w postaci tematycznego posta, dlatego koniecznie dajcie znać co sądzicie na ten temat. W siódmym miesiącu tego roku po raz kolejny sięgnęłam po nie tak popularną w Polsce książkę o tytule "Buszujący w Zbożu". Ponownie nie zawiodła mnie i z ręką na sercu polecam wam te powieść, świetnie sprawdza się jako lektura w wolnym czasie. 


          I tak mijał mi ten miesiąc, aż ostatecznie dobiegł on końca a ja, z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie kolejny. Mimo gorszych dni które zdarzały się tak samo jak wszystkim, pozostawałam pozytywna i radosna z nadzieją na lepsze jutro. W końcu; każde jutro może okazać się znacznie lepsze od poprzedniego. 
          Dodatkowo, prawdopodobnie posty będą pojawiać się teraz w każdy piątek, nie chce obiecywać tego bez pewności, ale pokładam dużą nadzieje w swojej systematyczności. Nie zrozumcie mnie źle, odkąd tylko blog ten powstał pozostałam systematyczna, jednak posty pojawiały się w przypadkowej kolejności w przypadkowe dni, zapragnęłam to jednak ustabilizować i stąd ta zmiana. 

        Jak minął wasz lipiec? Lubicie spędzać czas z rodziną czy wolicie ze znajomymi? Jakie jest wasze zdanie na temat "wstydzenia się relacji z rodziną"? Dajcie mi koniecznie znać :)

Marysia. 

         

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Marysia , Blogger